poniedziałek, 22 sierpnia 2011

Emocje znów mnie przerastają. Myśli błądzą, a Ty bezczelnie przepełniasz moje oczy nadzieją. Znów rozum toczy walkę z sercem, a dusza próbuje znaleźć odpowiedź jak to sie dzieje, że jedna osoba potrafi stanowić dla nas wspaniałe szczęście i nieokreślone cierpienie. Nigdy się nie spodziewałam, że jeden człowiek może tak namieszać w moim życiu. Oddycham nim. Chciałabym pozwolić temu uczuciu odejść, ale z drugiej strony ono daje mi chęć do życia.





2 komentarze:

  1. alez po co cierpiec moja droga, trzeba brac z zycia i milosci jak najwiecej i plawic sie w tej przyjemnosci:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tęsknota, a Szczęście

    Jeżeli czegoś nie stracimy to jak możemy poznać jego prawdziwą wartość...

    OdpowiedzUsuń