piątek, 21 października 2011

Kochankowie

"Kochankowie nie mogli żyć ani umrzeć jedno bez drugiego. W rozłączeniu nie było to życie ani śmierć, ale i życie, i śmierć razem"
Właśnie obejrzałam film "Dzieje Tristana i Izoldy", oh już dawno nie wylałam tylu łez na filmie, niby banalna historia, ale wywołala we mnie tyle emocji i uczuć, że ciężko to opisać. Gorąco polecam! 
Spacer się niestety nie udał, mimo chęci i sprzyjającej pogody, mam takiego wielkiego lenia, że kompletnie nic mi sie nie chce robić. Moja cała energia przeminęła wraz z odlatującymi ptakami, a miłość odeszła wraz z ostatnim podmuchem wiatru. Moje dni są tak monotonne, moje życie towarzyskie powoli zanika, tak jak i świat powoli zapomina o mnie, jak najprędzej muszę z tym coś zrobić. W sumie mam mieszane uczucia, mam bałagan w głowie, który muszę jak najszybciej uporządkować. Chciałabym już zapomnieć, ale nie potrafię, chociaż się staram, naprawdę. To wszystko jest takie skomplikowane, moje serce jest skomplikowane, uczucia, nawet dzisiejszy oddech różni się od poprzednich. Miłość, miłość, miłość jest wieczną utratą spokoju, jest głodem, bólem, grzechem i niesamowitą radością, hymm to już temat na dłuższą rozkminę. Miłego i ciepłego wieczoru!


4 komentarze:

  1. dziekuje za tyle tutułów, na pewno coś z tego wybiore :) Masz racje Olga Tokarczuk ma niesamowite ksiązki. A ten cytat dosłownie mną zawładną ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hah, fajnie ciesze się. Mi też on cały czas po glowie chodzi :) A znasz moze jeszcze jakis autorów co maja podobny sposób pisania ? :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A najgorsze w tym wszystkim jest to,że niektórzy mówią,że są twoimi przyjaciółmi, a jak przyjdzie co do czego to zdajesz sobie sprawę,że nie masz z kim porozmawiać..

    OdpowiedzUsuń